20.09.2025 17:29
29 wyświetleń
0 komentarzy
Małgorzata Maślak-Glugla nie sprawiła tak miłej niespodzianki, jak w piątkowych kwalifikacjach rzutu oszczepem, kiedy awansowała do finału lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. W medalowej rozgrywce debiutantka w tak dużej imprezie niewiele miała do powiedzenia. Oddała trzy rzuty i zajęła 12. miejsce z wynikiem 57,80. Po starcie tłumaczyła, co się stało.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »