21.09.2025 8:50
71 wyświetleń
0 komentarzy
Iga Świątek ma za sobą jeden z najbardziej szalonych dni w swojej karierze. Podczas sobotnich zmagań w Seulu Polka rozegrała aż dwa mecze w ciągu kilku godzin i zameldowała się w wielkim finale turnieju rangi WTA 500. Tuż przed nim, o 2:00 w nocy naszego czasu, stała się natomiast bohaterką komunikatu WTA. Podczas gdy rodacy raszynianki spali, by wstać wypoczętym na nadchodzącą batalię tenisistki, organizacja zarządzająca kobiecym tenisem zdecydowała się na złożenie gratulacji. Miała naprawdę ważny powód.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »