22.09.2025 19:58
55 wyświetleń
0 komentarzy
Mistrzostwa świata siatkarzy na Filipinach wchodzą w decydującą fazę, a mecze 1/8 finału kreują nowe gwiazdy. W meczu USA - Słowenia wszystkich przyćmił Gabriel Garcia. Amerykański atakujący przebił wyczyn Wilfredo Leona z meczu z Kanadą i zanotował aż siedem asów serwisowych, mocno przyczyniając się do awansu amerykańskiej ekipy do ćwierćfinału. Tegoroczny turniej to dla niego debiut w MŚ - dopiero w ubiegłym roku został uprawniony do gry w nowej kadrze po dwuletniej karencji.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »