23.09.2025 14:16
30 wyświetleń
0 komentarzy
Ceremonia losowania WTA 1000 w Pekinie odbyła się w poniedziałek, ale... nie wyłoniło ono ostatecznie rywalki dla żadnej z trzech najwyżej notowanych Polek. Iga Świątek zacznie od drugiej rundy, Magdzie Linette zmieniono miejsce w drabince, a Magdalena Fręch musiała czekać aż do zakończenia eliminacji. Te zaś przedłużały się w nieskończoność. Aż w końcu to dodatkowe losowanie przeprowadzono - łodzianka zagra z zawodniczką, która sensacyjnie rozbiła ją na początku zeszłego roku w Linzu. I to tuż po najlepszym Wielkim Szemie Polki w karierze.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »