24.09.2025 6:10
51 wyświetleń
0 komentarzy
Minęło już kilka miesięcy od tragicznego wypadku Taia Woffindena. 3-krotny mistrz świata doznał okropnej kontuzji, gdzie złamanych zostało kilkanaście kości. Na domiar złego, stracił aż trzy litry krwi po transfuzji. W przestrzeni medialnej mówiono wprost, że nie ma szans na powrót do sportowej kariery, ale żużlowiec zagryzł zęby, wrócił do sprawności i podpisał kontrakt na przyszły sezon. Teraz ujawnił kolejne szczegóły katastrofalnego wypadku, gdyby nie transport helikopterem, to byłoby za późno na ratunek dla Woffindena.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »