24.09.2025 8:50
51 wyświetleń
0 komentarzy
Polscy siatkarze z respektem podchodzą do reprezentacji Turcji, ale to nie jest rywal tej klasy, by Biało-Czerwoni drżeli przed dzisiejszą (godz. 14:00 czasu polskiego) konfrontacją. Ćwierćfinał to ten etap turnieju, na którym nasi zawodnicy jeszcze w najmniejszym stopniu nie nasycili swoich ambicji, ale wejście do fazy medalowej to już będzie delikatny oddech od nieustannej presji. Czy w sytuacji, gdy rywal wszedł na wybitny dla siebie poziom, Nikola Grbić planuje nieoczekiwany ruch taktyczny? Szkoleniowiec zagrał tutaj w pełni otwarte karty.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »