24.09.2025 12:22
19 wyświetleń
0 komentarzy
Jako pierwsi awans do półfinału siatkarskich mistrzostw świata wywalczyli Włosi, którzy w ćwierćfinale nie dali większych szans Belgom, rozbijając ich w trzech setach. W ekipie rywali siatkarzy z Italii wystąpił zawodnik doskonale znany polskim kibicom - przyjmujący, który już po wybuchu wojny w Ukrainie przeniósł się z PlusLigi do rosyjskiego klubu. I w kraju agresora gra do dziś, chociaż miał oferty z polskich drużyn.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »