25.09.2025 9:48
21 wyświetleń
0 komentarzy
W ramach odrabiania zaległych kolejek w Częstochowie doszło do starcia Rakowa z Lechem Poznań. Na początku drugiej połowy cały stadion zamarł po brutalnym przewinieniu, którego dopuścił się jeden z zawodników gości. Skończyło się na czerwonej kartce. - Zawodnicy mówili, że wygląda to bardzo źle - opowiadał na konferencji prasowej Marek Papszun.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »