25.09.2025 16:27
24 wyświetleń
0 komentarzy
Olbrzymie emocje w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy. Reprezentacja USA wygrała dwa pierwsze sety i była na autostradzie do strefy medalowej, ale potem przebudziła się Bułgaria. Rewelacja turnieju na Filipinach, zbudowana wokół dwóch braci Nikołowów, potrafiła podnieść się z kolan, doprowadzić do tie-breaka, a w nim przełamać Amerykanów. Bułgaria wraca do czołowej czwórki MŚ po 19 latach przerwy. W walce o finał zmierzy się z sensacyjnymi półfinalistami z Czech.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »