25.09.2025 19:00
30 wyświetleń
0 komentarzy
Choć od wypadku Romaina Grosjeana minęło już pięć lat, sceny, które miały wówczas miejsce na torze Bahrain International Circuit z pewnością do dziś śnią się po nocach wielu fanom Formuły 1. Francuz wówczas cudem uniknął śmierci, a obrażenia przez niego odniesione były na tyle poważne, że nie zdołał on godnie pożegnać się z "królową motorsportu". Teraz jednak 39-latek otrzyma taką szansę - po pięciu latach ponownie zasiądzie on za kierownicą bolidu F1.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »