29.09.2025 7:17
27 wyświetleń
0 komentarzy
Wielu siatkarzy z pewnością długo nie zapomni zakończonych właśnie mistrzostw świata na Filipinach. Z radości szaleją Włosi, ogromny powód do zadowolenia mają Bułgarzy i Czesi, a polscy siatkarze także starają się docenić to, że choć apetyty były większe, to nie schodzą z podium za kadencji trenera Nikoli Grbicia. Indywidualnie w naszym zespole na pewno może być dumny Jakub Kochanowski, wybrany do drużyny gwiazd. Jest jeszcze jeden powód, dla którego "Kochan" do spółki z Jakubem Popiwczakiem na zawsze będą pamiętani z Manili.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »