29.09.2025 10:46
22 wyświetleń
0 komentarzy
6-godzinny wyścig Fuji był dla Roberta Kubicy i jego ekipy bardzo niecodzienny. Żółte Ferrari AF Corse z numerem #83 przez większą jego część borykało się bowiem z dość poważnie wyglądającym uszkodzeniem pojazdu. Nie przeszkodziło to jednak Polakowi w zajęciu najwyższej pozycji spośród wszystkich pojazdów włoskiej marki. Siedem godzin po zakończeniu wyścigu sytuacja uległa korzystnej dla Kubicy zmianie, o czym poinformowali sędziowie japońskiej rywalizacji.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »