30.09.2025 9:47
22 wyświetleń
0 komentarzy
W niedzielę Legia Warszawa zmierzyła się u siebie z Pogonią Szczecin. Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej pojawił się Janusz Waluś - polsko-południowoafrykański działacz skrajnej prawicy, który spędził w więzieniu prawie 30 lat. Z relacji mediów wynika, że 72-latek został zaproszony przez kibiców Legii. - Powiedzieć, że to jest oburzające, to chyba nic nie powiedzieć - mówi Jacek Bednarz w rozmowie z "WP SportoweFakty".
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »