06.10.2025 13:00
9 wyświetleń
0 komentarzy
Nazywali ją "Carycą tyczki" oraz "Pupilką Putina", którego aktywnie wspierała w drodze po pełnię władzy. Zyskała nawet stopień majora w rosyjskiej armii, czego potem się wyrzekała, stając się dla wielu Rosjan zdrajcą ojczyzny. Jelena Isinbajewa to postać, o której w ostatnim czasie słuch zaginął. A przecież w sporcie osiągnęła wszystko, będąc niekwestionowanym numerem jeden w skoku o tyczce. I ona przeżywała jednak trudne chwile, tak jak wówczas, gdy sport rękami Polek ukarał ją za "zdradę".
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »