09.10.2025 6:00
44 wyświetleń
0 komentarzy
Iga Świątek to nie tylko znana tenisistka, ale i bibliofilka. Jej zamiłowanie do książek to wiedza dość powszechna, lecz pewne fakty z nim związane być może już niekonieczne. Jaka jest jej ulubiona pozycja, która wywołała u niej morze łez, a jej czytanie było na tyle "ryzykowne", że nad wszystkim czuwała Daria Abramowicz? Jakiego autora jej psycholog zakazała jej czytać podczas turniejów? I którym dziełem potrafiła relaksować się tuż przed wielkoszlemowym meczem? O tym opowiedziała już niegdyś sama zainteresowana.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »