10.10.2025 10:35
15 wyświetleń
0 komentarzy
W czwartkowy wieczór swój wielki dzień przeżyło kilku reprezentantów Polski. Jan Urban wykorzystał mecz towarzyski z Nową Zelandią do tego, by sprawdzić mniej oczywiste nazwiska. Na boisku pojawił się między innymi Kamil Grabara, który wrócił do seniorskiej kadry po dosyć długiej przerwie. Bramkarz wystąpił w specjalnej masce chroniącej twarz. To efekt poważnych urazów głowy z 2020 oraz 2022 roku. Ten ostatni groził nawet utratą wzroku, o czym zawodnik powiedział dopiero niedawno.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »