10.10.2025 16:35
13 wyświetleń
0 komentarzy
Chiny zdecydowanie nie są w tym roku szczęśliwym miejscem dla Igi Świątek. Po odpadnięciu w 1/8 finału WTA Pekin, przyszedł czas na zmagania w Wuhan. Tym razem raszynianka dotarła do ćwierćfinału, gdzie zmierzyła się z Jasmine Paolini. Znając historię dotychczasowych spotkań tych pań, mało kto mógł przypuszczać, że kolejne z nich zakończy się ogromnym dramatem Polki. Piątkowa porażka jest jeszcze bardziej bolesna, bowiem Świątek straciła szansę na zainkasowanie naprawdę dużych pieniędzy.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »