10.10.2025 17:00
12 wyświetleń
0 komentarzy
Największą zmianą, jaką da się zauważyć po przejęciu reprezentacji Polski przez Jana Urbana wcale nie są wyniki - perspektywa trzech meczów, w tym jednego towarzyskiego, to dużo za mało, by wysnuć taką teorię. Jest nią sposób mówienia o piłce. Nazywanie - w przeciwieństwie do poprzednika - czarnego czarnym, a białego białym. W efekcie rysuje się kilka obrazów. Negatywnych, lecz prawdziwych.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »