11.10.2025 14:35
8 wyświetleń
0 komentarzy
Świetny początek sezonu zaprocentował tym, że temat Tobiasza Musielaka w PGE Ekstralidze wrócił niczym bumerang. Polak od lat jest czołowym zawodnikiem na zapleczu, ale w tym roku przechodził samego siebie. Wszystko jednak do czasu. - Przytrafiły się zawirowania z silnikiem. I to nowym silnikiem - przyznaje. I choć Musielak nadal był w niezłej formie, to temat transferu do elity nagle ucichł. 32-latek mówi o tym otwarcie.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »